wt.. kw. 23rd, 2024

O sukcesie pedagogicznym w zakresie przygotowania do zdrowego życia nie może być mowy tak długo, jak pomiędzy treściami teoretycznymi przekazywanymi na zajęciach a praktyką stosowaną wobec dzieci będzie tak duży wydźwięk. Niestety wciąż nie brakuje szkolnych stołówek, na których jedzenie jest całkowicie nieatrakcyjne, niesmaczne i dodatkowo obrzydza tylko dzieciom warzywa i to, co w daniu najsmaczniejsze.
Zupy, zamiast przemycać mądrze najważniejsze warzywa i niesione przez nie substancje odżywcze dla młodego organizmu – także traktowane są jako zło konieczne. Dochodzą do tego sklepiki szkolne, w których bardzo łatwo nabyć można przez cały dzień wyłącznie złe i niedobre przekąski – o suszonych owocach czy warzywach można zapomnieć.
Jeśli jednak nawet szkoła zdecydowałaby się wprowadzić odpowiednie zmiany na stołówce i w ofercie swojego sklepiku, to nadal pojawialiby się rodzice, którzy i tak własnym dzieciom przygotowywali by niezdrowe przekąski i źle zbilansowane pierwsze oraz drugie śniadanie.